Oskarżenie nie opiera się na zeznaniach osób powoływanych w tej chwili na świadków. Czy gdyby ktoś w akcie oskarżenia odwołał do myśli prawniczej starożytnego Rzymu, to sąd nakazałby doprowadzenie starożytnych Rzymian?
Przykład ze stmilowym lasem trochę nietrafiony,
Pozdrawiam
Panie Rozumie!
Oskarżenie nie opiera się na zeznaniach osób powoływanych w tej chwili na świadków. Czy gdyby ktoś w akcie oskarżenia odwołał do myśli prawniczej starożytnego Rzymu, to sąd nakazałby doprowadzenie starożytnych Rzymian?
Przykład ze stmilowym lasem trochę nietrafiony,
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 14.05.2008 - 22:58