Trochę tak, trochę nie, Panie Jerzy.

Trochę tak, trochę nie, Panie Jerzy.

Przede wszystkim, jak zawsze, należałoby zdefiniować pojęcie wolności, bo odnoszę wrażenie, że są w tej materii spore różnice.

Wracając jednak do naszych baranów [(:))], owa wolność krzyku, o której Pan pisze, jest wentylem bezpieczeństwa zaordynowanym przez władze, by zminimalizować powstające napięcia związane właśnie z ową wyimaginowaną wolnością, co (paradoksalnie chcialoby się rzec) prowadzi do jeszcze większego ubezwłasnowolnienia obywateli.

Pozdrawiam


Granda! By: analityk (14 komentarzy) 14 maj, 2008 - 07:34