Nie piję już wieczorem,trochę żałuję.
Ostatni alkohol wpuszczam w siebie około siedemnastej.
Tak jakoś ostatnio bardzo smakuje mi wino.
Piję tylko po posiłkach,by czuć sie takim leniem,sybarytą,wypełnionym jedzeniem,smacznym winem i poczuciem dobrze spełnionych obowiązków.
Ot takie sobie dowartościowywanie się.
Trochę to takie płaskie,banalne,ale co mi tam.Tak mi dobrze i już.
Ja także z radością wychylę lampkę za Twoje zdrowie i naszą przyjaźń.
Nie zapomnę także o braci Konfederackiej,bo jest moją drugą rodziną.
Delilah
Nie piję już wieczorem,trochę żałuję.
Ostatni alkohol wpuszczam w siebie około siedemnastej.
Tak jakoś ostatnio bardzo smakuje mi wino.
Piję tylko po posiłkach,by czuć sie takim leniem,sybarytą,wypełnionym jedzeniem,smacznym winem i poczuciem dobrze spełnionych obowiązków.
Ot takie sobie dowartościowywanie się.
Trochę to takie płaskie,banalne,ale co mi tam.Tak mi dobrze i już.
Ja także z radością wychylę lampkę za Twoje zdrowie i naszą przyjaźń.
Nie zapomnę także o braci Konfederackiej,bo jest moją drugą rodziną.
Zenek -- 27.05.2008 - 11:43