do takich rzeczy nie trudno nie namówić,bom chwalipięta.
Z innymi sprawami to miałabyś kłopot nie lada,bo zasadniczy jestem,aż do obrzydliwości.
Migdałek już przycięty.
Akację przytnę jesienią,bo liczę,że jeszcze po przekwitnięciu ponownie uśmiechnie się nowymi kwiatuszkami.
Zaproponowałaś podlewanie fusami,co czynie i widzę efekty.
Z wieloma kwiatami i krzewami eksperymentuję.Mam paskudną ziemię,piasek.
Aby sprostać kwiatowo-krzewowych zachciankom musiałbym przywieźć kilka dużych wywrotek ziemi.
To z różnych powodów niemożliwe.
Cieszę się z tego co mam i hołubił będę.
Bardzo dziękuję za rady,z których korzystam.
Magio Ulubienico
do takich rzeczy nie trudno nie namówić,bom chwalipięta.
Z innymi sprawami to miałabyś kłopot nie lada,bo zasadniczy jestem,aż do obrzydliwości.
Migdałek już przycięty.
Akację przytnę jesienią,bo liczę,że jeszcze po przekwitnięciu ponownie uśmiechnie się nowymi kwiatuszkami.
Zaproponowałaś podlewanie fusami,co czynie i widzę efekty.
Z wieloma kwiatami i krzewami eksperymentuję.Mam paskudną ziemię,piasek.
Aby sprostać kwiatowo-krzewowych zachciankom musiałbym przywieźć kilka dużych wywrotek ziemi.
To z różnych powodów niemożliwe.
Cieszę się z tego co mam i hołubił będę.
Bardzo dziękuję za rady,z których korzystam.
Pozdrawiam serdecznie.
Zenek -- 29.05.2008 - 04:05