Mireks

Mireks

Wiem, że trudno zrobić debatę dla szeregowego nauczyciela, chyba wręcz niemożliwe. Natomiast na “dyskusje” z ministerką trafiają ich przedstawiciele (zresztą wyselekcjonowani) Mogą sobie podyskutować, ale na nic ten trud, bo to jałowe gadanie. W ministerstwie wiedzą swoje i swoje będą wprowadzać. Po co więc strzępić język po próżnicy??


Jak się prowadzi debatę o oświacie? By: sajonara (6 komentarzy) 2 czerwiec, 2008 - 14:58