e tam od razu winny.
Winny to jest ocet.
A wino, niestety jako że byłem w sklepie, gdzie nie ma samoobsługi a że ja nie lubię zbyt duzo gadać z ludźmi i załatwienie nawet prostej sprawy jest skomlikowane, więc by szybko załatwić zakupy, poprosiłem o pierwsze z brzegu.
No i w sumie poza tym, że jest czerwone, to innych zalet nie ma ( a jeszcze cenową zaletę miało).
Panie Yayco,
e tam od razu winny.
grześ -- 03.06.2008 - 22:39Winny to jest ocet.
A wino, niestety jako że byłem w sklepie, gdzie nie ma samoobsługi a że ja nie lubię zbyt duzo gadać z ludźmi i załatwienie nawet prostej sprawy jest skomlikowane, więc by szybko załatwić zakupy, poprosiłem o pierwsze z brzegu.
No i w sumie poza tym, że jest czerwone, to innych zalet nie ma ( a jeszcze cenową zaletę miało).