to wieczne narzekanie na dominację jakichś poglądów i związane z nią znudzenie tudzież obrzydzenie. Czytam o tym co jakiś czas w komentarzach, czytam prawie codziennie o tym w mailach od ludzi, uzasadniających własną bezczynność.
Ale dzięki za podrzucenie tematu do jadowitego tekstu, który zniesmaczonym marudom zadedykuję ;)
to już zaczyna być rozczulające
to wieczne narzekanie na dominację jakichś poglądów i związane z nią znudzenie tudzież obrzydzenie. Czytam o tym co jakiś czas w komentarzach, czytam prawie codziennie o tym w mailach od ludzi, uzasadniających własną bezczynność.
Ale dzięki za podrzucenie tematu do jadowitego tekstu, który zniesmaczonym marudom zadedykuję ;)
s e r g i u s z -- 22.06.2008 - 13:11