@sajonara

@sajonara

tekst z dostarczonego linku przeczytałem i się intuicyjnie z Panem zgadzam. Jak wcześniej podkreślałem, nie mam dość wiedzy o pracy pedagoga/nauczyciela, by wypowiadać się autorytatywnie.

Nie mogę np. powiedzieć: “Odpowiedzialność nauczycieli powinna zamykać się na poziomie stanu wiedzy uczniów z wykładanego przedmioty.” Napiszę to i sam nie będę wiedział czy mam rację.

Jeśli napiszę coś w stylu: “Architektura NetBurst była błędem firmy Intel, bo zaniedbano fakt iż wydłużenie potoku wykonawczego powoduje częstsze występowanie konieczności opróżniania tego potoku i tym samym mimo zwiększenia częstotliwości taktowania rdzenia, procesory oparte o jądra Willamette, Northwood, czy Prescott nie skalują się odpowiednio.” to będę w stanie przytoczyć argumenty za swoją wypowiedzią i ogólnie rzecz biorąc będę w nią przynajmniej wierzył.

Ale wracając do naszych baranów:

Zwiększenie stopnia odpowiedzialości za kształt edukacji dziecka na rodzinę wydaje mi się dobrym pomysłem. W najgorszym razie, jeśli zostanie ono zmuszone do podjęcia złych decyzji, będzie miało uwagi do rodziców, a nie do abstrakcyjnego bytu :)

No i głęboko wierzę, że postulaty nauczycieli nie zamykają się tylko na kwestiach płacowych. Zbyt wielu nauczycieli chcących zmian poznałem.

Pozdrawiam.


Odchudzanie. By: Plenczow (11 komentarzy) 22 czerwiec, 2008 - 13:37