raczy Pan się mylić. Zresztą wynalazek drabiny jest moim wynalazkiem (oczywiście nie w sensie dosłownym). Ja Pana nie wykluczalem, gdzieżbym śmiał:-)) Ja tylko szukam (choć – tu zgoda – trochę przewrotnie) sprzymierzeńców. A przynajmniej podobnie myślących. By wspólnie pomilczeć (he,he!) na wspólnie obrany temat.
Ależ Panie Pececie,
raczy Pan się mylić. Zresztą wynalazek drabiny jest moim wynalazkiem (oczywiście nie w sensie dosłownym). Ja Pana nie wykluczalem, gdzieżbym śmiał:-)) Ja tylko szukam (choć – tu zgoda – trochę przewrotnie) sprzymierzeńców. A przynajmniej podobnie myślących. By wspólnie pomilczeć (he,he!) na wspólnie obrany temat.
Ukłony
Lorenzo -- 24.06.2008 - 15:35