ja PO do tej pory odbierałem jako partię, która od historii trzyma się z daleka (czyli mniemałem, że wypełniają moje wymaganie zawarte w tytule notki).
Dlatego zignorowanie wołyńskiej uchwały przez Komorowskiego zupełnie mnie nie dziwiło – normalka. Wkurzałem się na L.Kaczyńskiego – bo miotał się od ściany do ściany (zaczął od zamiaru patronowania konferencji a skończył na napisaniu listu, który mógłby być poświęcony np. zatopieniu Atlantydy, wystarczyło zamienić słowo “Wołyń” na słowo “Atlantyda”).
Naraz taki prezent od Komorowskiego.
Bananie
ja PO do tej pory odbierałem jako partię, która od historii trzyma się z daleka (czyli mniemałem, że wypełniają moje wymaganie zawarte w tytule notki).
Dymitr Bagiński -- 24.07.2008 - 15:31Dlatego zignorowanie wołyńskiej uchwały przez Komorowskiego zupełnie mnie nie dziwiło – normalka. Wkurzałem się na L.Kaczyńskiego – bo miotał się od ściany do ściany (zaczął od zamiaru patronowania konferencji a skończył na napisaniu listu, który mógłby być poświęcony np. zatopieniu Atlantydy, wystarczyło zamienić słowo “Wołyń” na słowo “Atlantyda”).
Naraz taki prezent od Komorowskiego.