tylko w Nowej Hucie (wtedy nie była jeszcze nowa, tylko baaardzo stara, sadząc po wykopkach w Igołomii. Do Wisły jednak kawałek był rzeczywiście. Ale co to dla kobiety, na dodatek patriotycznie motywowanej.
No i nie chciała Niemca. Rudego pewnie. Gdyby to byl Indianin, to co innego. Albo jakiś Słowianin. Choć z Czechami teź mielismy trochę na pieńku. Z tymi ze wschodu również darliśmy koty. Cholera, zupełnie jak dzisiaj.
Napewno nie Kościuszki, Panie Tarantulo:-))
tylko w Nowej Hucie (wtedy nie była jeszcze nowa, tylko baaardzo stara, sadząc po wykopkach w Igołomii. Do Wisły jednak kawałek był rzeczywiście. Ale co to dla kobiety, na dodatek patriotycznie motywowanej.
No i nie chciała Niemca. Rudego pewnie. Gdyby to byl Indianin, to co innego. Albo jakiś Słowianin. Choć z Czechami teź mielismy trochę na pieńku. Z tymi ze wschodu również darliśmy koty. Cholera, zupełnie jak dzisiaj.
Pozdrawiam w zamyśleniu
PS. Kto będzie dzisiaj skakał?
Lorenzo -- 24.07.2008 - 15:38