Tego poniedziałku, to Pani się nie obudziła. niestety. To był tylko sen nadranny. Całkiem przyjemny i pewnie niejeden z nas też taki chciał by mieć. Choć z drugiej strony, konfrontacja z rzeczywistoscia jest bardzo bolesna.
Nie wiem, czy realizm i pragmatyzm nalezy od razu nazywać apatią. Król Maciuś nie jest i raczej nie będzie idolem i pożądanym wzorcem do naśladowania przez polityków. Pewnie, że szkoda. Ale – czy można się było tego spodziewać?
Pani Aniu
Tego poniedziałku, to Pani się nie obudziła. niestety. To był tylko sen nadranny. Całkiem przyjemny i pewnie niejeden z nas też taki chciał by mieć. Choć z drugiej strony, konfrontacja z rzeczywistoscia jest bardzo bolesna.
Nie wiem, czy realizm i pragmatyzm nalezy od razu nazywać apatią. Król Maciuś nie jest i raczej nie będzie idolem i pożądanym wzorcem do naśladowania przez polityków. Pewnie, że szkoda. Ale – czy można się było tego spodziewać?
pozdrawiam.
Griszeq -- 04.08.2008 - 12:02