Z drugim się zgadzam. Rosjanie gwarantowali sobie prawo do prawo protestu w kwestii państw tak zwanej “bliskiej zagranicy”. Instalacja tarczy i obecność wojsk amerykańskich stanowi ostateczne zniesienie tego niepisanego prawa. I takze się z tego cieszę.
Co do wizerunku Rosji – nie ma co tracić. Militarne pomruki są wpisane w styl prowadzenia polityki zagranicznej. A w dodatku dla Francji czy Niemiec pogróżki Rosji wobec Polski nic nie znaczą. Myślę, że Rosyjsko-Niemieckie zabiegi w sprawie NorthStream nie zwalnią w ogole pomimo sprawy Gruzińskiej.
Panie Stary
Z drugim się zgadzam. Rosjanie gwarantowali sobie prawo do prawo protestu w kwestii państw tak zwanej “bliskiej zagranicy”. Instalacja tarczy i obecność wojsk amerykańskich stanowi ostateczne zniesienie tego niepisanego prawa. I takze się z tego cieszę.
Co do wizerunku Rosji – nie ma co tracić. Militarne pomruki są wpisane w styl prowadzenia polityki zagranicznej. A w dodatku dla Francji czy Niemiec pogróżki Rosji wobec Polski nic nie znaczą. Myślę, że Rosyjsko-Niemieckie zabiegi w sprawie NorthStream nie zwalnią w ogole pomimo sprawy Gruzińskiej.
Griszeq -- 22.08.2008 - 15:54