Zauważ jednak, że w tym rozumowaniu tkwi dość poważny błąd, a on powoduje zaciemnienie obrazu tej niewątpliwie naukowej teorii dotyczącej kobiet.
Otóż tak, patrz Pani.
Konstruując swoją teorię Autor, wychodzi od błyskotliwej skądinąd myśli, że każdy mężczyzna jako kochanek znudzić się może.
Nie może? Może.
Następnie Autor uzasadnia to epokowe odkrycie biochemią mózgu, by w końcowej fazie pięknie wywieść wniosek o pojemnikowatości kobiet.
Ale pojemnik przecież to bierne naczynie! Pojemnik nie wybiera, nie szuka, nie węszy!
Pojemnik jest od napełniania go, a nie od tego by sam się napełniał kiedy chce.
Pojemnik nie jest twórcą lecz tworzywem .
No to jedno z dwojga zatem: albo kobieta jest aktywną poszukiwaczką bezcennego i niczym niezastępowalnego męskiego narkotyku, albo pojemnikiem na niego używanym przez mężczyznę.
Co za, niewybaczalne wprost, niechlujstwo metodologiczne!
Delilah
Jak to mówią oczekiwania źródłem rozczarowań
Daj spokój.
Zauważ jednak, że w tym rozumowaniu tkwi dość poważny błąd, a on powoduje zaciemnienie obrazu tej niewątpliwie naukowej teorii dotyczącej kobiet.
Otóż tak, patrz Pani.
Konstruując swoją teorię Autor, wychodzi od błyskotliwej skądinąd myśli, że każdy mężczyzna jako kochanek znudzić się może.
Nie może? Może.
Następnie Autor uzasadnia to epokowe odkrycie biochemią mózgu, by w końcowej fazie pięknie wywieść wniosek o pojemnikowatości kobiet.
Ale pojemnik przecież to bierne naczynie! Pojemnik nie wybiera, nie szuka, nie węszy!
Pojemnik jest od napełniania go, a nie od tego by sam się napełniał kiedy chce.
Pojemnik nie jest twórcą lecz tworzywem .
No to jedno z dwojga zatem: albo kobieta jest aktywną poszukiwaczką bezcennego i niczym niezastępowalnego męskiego narkotyku, albo pojemnikiem na niego używanym przez mężczyznę.
Co za, niewybaczalne wprost, niechlujstwo metodologiczne!
Gretchen -- 23.08.2008 - 11:20