Myślę, ze to nie jest źle gdy ludzie odmiennie postrzegają rzeczywistośc.
Jednak nie rozśmieszaj mnie kompetencjami Waszczykowskiego, ktore zadecydowały o tym, ze nie zależalo mu na ambasadorstwie w Egipcie i “wybiera” niepewną, najwyżej na dwa lata pracę u prezydenta.
Tak jak Ty masz pewnośc na podstawie wlasnych obserwacji i analiz co do Tuska ( nie zamierzam z takim argumentem dyskutować) – to ja mam pewność na podstawie własnego doświadczenia , skromnej wiedzy o kuchni politycznej, znajomości środowiska Kaczyńskich i metod jakie w nim są stosowane, że Waszczykowski został kupiony lub zmuszony do zrobienia tego co zrobił.
Nie ubolewaj tez nad brakiem właściwego PR w Pis. Stać ich na najlepsze firmy w tym zakresie. I Ty i ja placimy na te ich wizerunki.
Wizerunku Pis nie da się wykreować tak by to “znaczme poparcie”, ktore zauważasz, nie kurczyło sie dramatycznie.
W szczególności wizerunku braci Kaczyńskich.
Nie ma takiej silu, ktora by z nich zrobiła mężów stanu, albo wzbudzila do nich powszechną sympatię.
Pozdrawiam i przepraszam, ale nie zyczę sobie na moim blogu obecności krk – więc go wywalam.
Delilah
Myślę, ze to nie jest źle gdy ludzie odmiennie postrzegają rzeczywistośc.
Jednak nie rozśmieszaj mnie kompetencjami Waszczykowskiego, ktore zadecydowały o tym, ze nie zależalo mu na ambasadorstwie w Egipcie i “wybiera” niepewną, najwyżej na dwa lata pracę u prezydenta.
Tak jak Ty masz pewnośc na podstawie wlasnych obserwacji i analiz co do Tuska ( nie zamierzam z takim argumentem dyskutować) – to ja mam pewność na podstawie własnego doświadczenia , skromnej wiedzy o kuchni politycznej, znajomości środowiska Kaczyńskich i metod jakie w nim są stosowane, że Waszczykowski został kupiony lub zmuszony do zrobienia tego co zrobił.
Nie ubolewaj tez nad brakiem właściwego PR w Pis. Stać ich na najlepsze firmy w tym zakresie. I Ty i ja placimy na te ich wizerunki.
Wizerunku Pis nie da się wykreować tak by to “znaczme poparcie”, ktore zauważasz, nie kurczyło sie dramatycznie.
W szczególności wizerunku braci Kaczyńskich.
Nie ma takiej silu, ktora by z nich zrobiła mężów stanu, albo wzbudzila do nich powszechną sympatię.
Pozdrawiam i przepraszam, ale nie zyczę sobie na moim blogu obecności krk – więc go wywalam.
RRK -- 24.08.2008 - 21:58