Przykład akurat taki mi się nasunął, ale wracamy do tego samego wątku: odmiennych standardów dla “swoich” i “tych drugich (moherów / lemingów – niepotrzebne skreślić). Mierzi mnie ta hipokryzja i tyle.
A w bluzgach finezyjnych to rzeczywiście Grabaż jest mistrzem :)
@grześ
Przykład akurat taki mi się nasunął, ale wracamy do tego samego wątku: odmiennych standardów dla “swoich” i “tych drugich (moherów / lemingów – niepotrzebne skreślić). Mierzi mnie ta hipokryzja i tyle.
A w bluzgach finezyjnych to rzeczywiście Grabaż jest mistrzem :)
Banan -- 02.09.2008 - 17:11