Czyli świat jawi się nam jako jeden splot zależności.
Trza by wysłać ruskich spadochroniarzy do Kazachstanu, Mongolii i Gabonu i Francuzom zmiękną kolana albo staną się bojowymi obrońcami krajów postsowieckich i obalaczami reżymów w Afryce.
Akurat te drugie robią na bieżąco.
Pani Agawo
Czyli świat jawi się nam jako jeden splot zależności.
Trza by wysłać ruskich spadochroniarzy do Kazachstanu, Mongolii i Gabonu i Francuzom zmiękną kolana albo staną się bojowymi obrońcami krajów postsowieckich i obalaczami reżymów w Afryce.
Akurat te drugie robią na bieżąco.
Ciekawe czym nam odpłacą za misję w Czadzie?
Igła -- 03.09.2008 - 12:19