Nie, w Polsce prawie nikt nie wie kto to jest Szuchewycz, a mało kto kim był Bandera. A jak wie, to z artykułu w “Wyborczej”.
Za to UPA jest oczywiście postrzegana jako organizacja terrorystyczna, ale wiele się w tej kwestii zmienia właśnie poprzez przedstawianie argumentów drugiej strony (nawet jeśli są mitomańskie) i walenie drugiej strony po głowie argumentem “ty nacjonalisto” albo “ty Prawdziwy Polaku”. Bo czy jacyś “fajni” ludzie powtarzają, że UPA faszyzowała i dokonywała masowych zbrodni? Nie, sami nudziarze, jak członkowie PSL, księża tropiący UBeków i starzejący się kosmonauci. “Fajni” ludzie idą dalej albo akceptują relatywizującą wersję historii a la Smoleński. To nie jest temat, który poruszałby kogokolwiek spoza małych grupek ludzi zainteresowanych historią – lub niszowych “bojowników” takich jak środowiska radiomaryjne (ale też tylko wtedy, kiedy ojciec dyrektor im karze).
@Igła
Nie, w Polsce prawie nikt nie wie kto to jest Szuchewycz, a mało kto kim był Bandera. A jak wie, to z artykułu w “Wyborczej”.
Za to UPA jest oczywiście postrzegana jako organizacja terrorystyczna, ale wiele się w tej kwestii zmienia właśnie poprzez przedstawianie argumentów drugiej strony (nawet jeśli są mitomańskie) i walenie drugiej strony po głowie argumentem “ty nacjonalisto” albo “ty Prawdziwy Polaku”. Bo czy jacyś “fajni” ludzie powtarzają, że UPA faszyzowała i dokonywała masowych zbrodni? Nie, sami nudziarze, jak członkowie PSL, księża tropiący UBeków i starzejący się kosmonauci. “Fajni” ludzie idą dalej albo akceptują relatywizującą wersję historii a la Smoleński. To nie jest temat, który poruszałby kogokolwiek spoza małych grupek ludzi zainteresowanych historią – lub niszowych “bojowników” takich jak środowiska radiomaryjne (ale też tylko wtedy, kiedy ojciec dyrektor im karze).
Barbapapa -- 15.09.2008 - 09:18