ja nie napisałem że wyłącznie ludzie starsi, bo to byłby nonsens.
Po prostu starałem się zwrócić uwagę na coś, co zwykle umyka naszej uwadze. Na to, że starsi ludzie są coraz później starsi, a przez to coraz bardziej samodzielni.
A jak do tego im się szczęści i nie mają problemów z pieniędzmi (co u nas rzadkie, ale tez i coraz więcej mamy wyjątków), to nie mają ochoty na niańczenie wnuków i chcieli by sobie jakoś odbić te kilkadziesiąt lat ciężkiej pracy.
To co Pan pisze o przemianach cywilizacyjnych, to oczywiście prawda.
Ludzie nawet nie wiedzą co to jest ten Internet i jak on przychodzi do komputera.
Człowiek się łatwo przyzwyczaja. Już nie pamiętam kiedy ostatnio dzwoniłem z automatu, choć pamiętam dobrze do kogo.
Gdyby pewnego dnia przestały działąć telefony komórkowe, cywilizacja by zamarła.
A przecież za kilka lat nawet klawiatura komputerowa nie będzie rozpoznawalnym sprzętem.
Kto dożyje – wspomni moje słowa.
Proszę zauważyć,e w starych filmach fantastycznych najbardziej zabawnymi elementami nie są rakiety i kosmici, ale telefony i monitory.
Natomiast czy to się przekłada na więź społeczną i jak, to by trzeba się zastanowić.
Niewątpliwie, niektóre więzi obumierają, ale w ich miejsce, albo w miejsce całkiem nie przewidziane, wchodzą nowe. Dawniej nieznane i wciąż trudne do dookreślenia.
Panie Igło.
ja nie napisałem że wyłącznie ludzie starsi, bo to byłby nonsens.
Po prostu starałem się zwrócić uwagę na coś, co zwykle umyka naszej uwadze. Na to, że starsi ludzie są coraz później starsi, a przez to coraz bardziej samodzielni.
A jak do tego im się szczęści i nie mają problemów z pieniędzmi (co u nas rzadkie, ale tez i coraz więcej mamy wyjątków), to nie mają ochoty na niańczenie wnuków i chcieli by sobie jakoś odbić te kilkadziesiąt lat ciężkiej pracy.
To co Pan pisze o przemianach cywilizacyjnych, to oczywiście prawda.
Ludzie nawet nie wiedzą co to jest ten Internet i jak on przychodzi do komputera.
Człowiek się łatwo przyzwyczaja. Już nie pamiętam kiedy ostatnio dzwoniłem z automatu, choć pamiętam dobrze do kogo.
Gdyby pewnego dnia przestały działąć telefony komórkowe, cywilizacja by zamarła.
A przecież za kilka lat nawet klawiatura komputerowa nie będzie rozpoznawalnym sprzętem.
Kto dożyje – wspomni moje słowa.
Proszę zauważyć,e w starych filmach fantastycznych najbardziej zabawnymi elementami nie są rakiety i kosmici, ale telefony i monitory.
Natomiast czy to się przekłada na więź społeczną i jak, to by trzeba się zastanowić.
Niewątpliwie, niektóre więzi obumierają, ale w ich miejsce, albo w miejsce całkiem nie przewidziane, wchodzą nowe. Dawniej nieznane i wciąż trudne do dookreślenia.
Pozdrawiam Pana optymistycznie
yayco -- 24.09.2008 - 13:24