Bardzo dużo kwestii Pan poruszył. Z niektórymi Pana opiniami się zgadzam, z innymi – nie.
Tak na “szybko” odniosę się do:
“Warto wspomnieć, że firmy ratingowe są to narzędzia komisji papierów wartościowych Stanów Zjednoczonych, czyli SEC (Securities and Exchange Commission) – instytucji państwowej.”
Duuuuże uogólnienie. Stanowczo za duże. Mogę nawet powiedzieć, że całkiem nieprawdziwe. Dam prosty przykład: Standard & Poor’s. Proszę sprawdzić do kogo należy a następnie sprawdzić z kim właściciel ma powiązania.
To samo odnosi się do Moody’s, która ma 40% (ostatnio nie sprawdzałem) udział w “rynku ratingowym”.
Tyle na razie. (Roboty strasznie dużo dziś mam.)
Pzdr.
@ Autor
Bardzo dużo kwestii Pan poruszył. Z niektórymi Pana opiniami się zgadzam, z innymi – nie.
Tak na “szybko” odniosę się do:
“Warto wspomnieć, że firmy ratingowe są to narzędzia komisji papierów wartościowych Stanów Zjednoczonych, czyli SEC (Securities and Exchange Commission) – instytucji państwowej.”
Duuuuże uogólnienie. Stanowczo za duże. Mogę nawet powiedzieć, że całkiem nieprawdziwe. Dam prosty przykład: Standard & Poor’s. Proszę sprawdzić do kogo należy a następnie sprawdzić z kim właściciel ma powiązania.
To samo odnosi się do Moody’s, która ma 40% (ostatnio nie sprawdzałem) udział w “rynku ratingowym”.
Tyle na razie. (Roboty strasznie dużo dziś mam.)
Kazik -- 13.10.2008 - 14:34Pzdr.