to, że bywam złośliwy, nie oznacza jeszcze, że mam z czymś problem, ani że coś mi się wydaje. Wręcz przeciwnie. Niekiedy, w każdym razie.
Natomiast zgadzam się ze znanym od dawna poglądem, że nie wlewa się młodego wina do starych bukłaków. Tak mi się skojarzyło, choć bardziej adekwatnie byłoby napisać, że nie wlewa się starego octu do młodych bukłaków. Ewentualnie, że nie ma sensu narzekanie na zakaz wjazdu pojazdów jednokonnych na autostradę. Nie ma przecież zakazu poruszania się jednokonno po lesie. Chociażby. I tak dalej, i temu podobne. Jakoś w ten deseń.
Panie Yayco,
to, że bywam złośliwy, nie oznacza jeszcze, że mam z czymś problem, ani że coś mi się wydaje. Wręcz przeciwnie. Niekiedy, w każdym razie.
Natomiast zgadzam się ze znanym od dawna poglądem, że nie wlewa się młodego wina do starych bukłaków. Tak mi się skojarzyło, choć bardziej adekwatnie byłoby napisać, że nie wlewa się starego octu do młodych bukłaków. Ewentualnie, że nie ma sensu narzekanie na zakaz wjazdu pojazdów jednokonnych na autostradę. Nie ma przecież zakazu poruszania się jednokonno po lesie. Chociażby. I tak dalej, i temu podobne. Jakoś w ten deseń.
Pozdrawiam
s e r g i u s z -- 31.10.2008 - 15:54