Zasadniczo, to Idee nie są złe, złe jest działanie ludzi. Oczywiście nie mówię tu o chorej ideologii rasy panów i podludzi, bo to nie jest temat. Ale np. taką szlachetną idee równości można wprowadzać na przykład na szafotach lub rozkułaczając chłopów. Widłami.
Identyczne nikczemności mozna popełniać w imię różnych idei lub zupełnie bez idei. Albo w imię tej samej idei stosować diametralnie różne działania.
Zauważ, że jest tak: mogę nie zabrać tego co Twoje z wielu przyczyn. Raz: Mieć naturalny odruch, że “tak nie wolno”. Dwa: Bać się kary. Trzy: Nie zrobić tego z szacunku dla prawa, które tego zabrania. Cztery: głęboko wierzyć w Idee “własności”. Pewnie parę jeszcze przyczyn by można wymienić. Skutek jest jednak identyczny.
Trochę zbaczamy z tematu, bo zasadniczo to chciałem wskazać, że te dwa światy nie są tak do końca rozdzielone. Uważam, że człowiek skłonny do udania się za sztandarem “ostatecznego rozwiązania kwestii…” to człowiek który “naturalnie” uznaje, widząc katowanych za innosc, że “tak należy”.
Grzesiu – są idee,wartości i zasady abstrakcyjne. Są też takie, które stanowią esencję naszego życia. Bez których bylibyśmy jedynie zwierzętami. Banalne? Jasne. Tak samo jak banalne jest nawoływanie do umiaru. We wcielaniu Idei i w Idei wyżynaniu.
Grzesiu
Zasadniczo, to Idee nie są złe, złe jest działanie ludzi. Oczywiście nie mówię tu o chorej ideologii rasy panów i podludzi, bo to nie jest temat. Ale np. taką szlachetną idee równości można wprowadzać na przykład na szafotach lub rozkułaczając chłopów. Widłami.
Identyczne nikczemności mozna popełniać w imię różnych idei lub zupełnie bez idei. Albo w imię tej samej idei stosować diametralnie różne działania.
Zauważ, że jest tak: mogę nie zabrać tego co Twoje z wielu przyczyn. Raz: Mieć naturalny odruch, że “tak nie wolno”. Dwa: Bać się kary. Trzy: Nie zrobić tego z szacunku dla prawa, które tego zabrania. Cztery: głęboko wierzyć w Idee “własności”. Pewnie parę jeszcze przyczyn by można wymienić. Skutek jest jednak identyczny.
Trochę zbaczamy z tematu, bo zasadniczo to chciałem wskazać, że te dwa światy nie są tak do końca rozdzielone. Uważam, że człowiek skłonny do udania się za sztandarem “ostatecznego rozwiązania kwestii…” to człowiek który “naturalnie” uznaje, widząc katowanych za innosc, że “tak należy”.
Grzesiu – są idee,wartości i zasady abstrakcyjne. Są też takie, które stanowią esencję naszego życia. Bez których bylibyśmy jedynie zwierzętami. Banalne? Jasne. Tak samo jak banalne jest nawoływanie do umiaru. We wcielaniu Idei i w Idei wyżynaniu.
Pzdr.
Griszeq -- 18.11.2008 - 12:34