Na swoje usprawiedliwienie dostawca ma jedynie nawał pracy godny określenia meksyk .
Coś się w ostatnich tygodniach takiego porobiło, że nie dostawca kontroluje pracę lecz praca kontroluje dostawcę.
Wygląda na to, że zaczyna się przecierać.
Mam nadzieję niebawem zaśpiewać w Pańskim rewirze, Panie Merlot.
Tylko potem żeby nie było na mnie…
Pozdrawiam przeprośliwie zgadzając się, że ma Pan rację.
Panie Merlot
Na swoje usprawiedliwienie dostawca ma jedynie nawał pracy godny określenia meksyk .
Coś się w ostatnich tygodniach takiego porobiło, że nie dostawca kontroluje pracę lecz praca kontroluje dostawcę.
Wygląda na to, że zaczyna się przecierać.
Mam nadzieję niebawem zaśpiewać w Pańskim rewirze, Panie Merlot.
Tylko potem żeby nie było na mnie…
Pozdrawiam przeprośliwie zgadzając się, że ma Pan rację.
Gretchen -- 19.11.2008 - 22:17