podejrzenie pada na decydentów realizujących cele naszych miłych sąsiadów.
Właśnie dlatego nadal żywotnie potrzebujemy realnej lustracji, dekomunizacji i rozwalenia wpływów agentury – zarówno tej czynnej służbowo, odziedziczonej po PRL jak i tej robiącej “w cywilu” interesy sprzeczne z interesami kraju.
Blokowanie innowacyjności, odstawianie wynalazków na półkę, zmuszanie kreatywnych ludzi do emigracji, kontrolowanie przedsiębiorczości przez rozbudowany aparat państwowej represji (wliczając represyjnie konstruowane prawo), to są wszystko metody na wybijanie nam z głowy wizji silnej Polski, kraju, w którym nie wstyd mieszkać i pracować.
Do tego oczywiście dochodzi żyzna gleba po-sowieckiej i po-prlowskiej mentalności decydentów niższego szczebla. O tym czasem wspomina Twój ulubieniec Szczęsny, tyle, że robi to lecąc Stasiukiem, co komponuje się z metodami robienia czarnego PR Polaków poza Polską.
Igło,
podejrzenie pada na decydentów realizujących cele naszych miłych sąsiadów.
Właśnie dlatego nadal żywotnie potrzebujemy realnej lustracji, dekomunizacji i rozwalenia wpływów agentury – zarówno tej czynnej służbowo, odziedziczonej po PRL jak i tej robiącej “w cywilu” interesy sprzeczne z interesami kraju.
Blokowanie innowacyjności, odstawianie wynalazków na półkę, zmuszanie kreatywnych ludzi do emigracji, kontrolowanie przedsiębiorczości przez rozbudowany aparat państwowej represji (wliczając represyjnie konstruowane prawo), to są wszystko metody na wybijanie nam z głowy wizji silnej Polski, kraju, w którym nie wstyd mieszkać i pracować.
Do tego oczywiście dochodzi żyzna gleba po-sowieckiej i po-prlowskiej mentalności decydentów niższego szczebla. O tym czasem wspomina Twój ulubieniec Szczęsny, tyle, że robi to lecąc Stasiukiem, co komponuje się z metodami robienia czarnego PR Polaków poza Polską.
s e r g i u s z -- 23.11.2008 - 12:14