Co w tym śmiesznego?

Co w tym śmiesznego?

Byłem, widziałem i pomagałem. Osobiście zmanipulowałem jednego zwykłego posła i ukryłem go w studzience kanalizacyjnej, że niby druga wojna światowa wybuchła!
On doczytał tylko do pierwszej to uwierzył.
Straż z Goliny nie specjalizuje się w gaszeniu szpitali, a w zawodach strażackich.
Rozwijają węże i przeskakują z gaśnicami przez płotki.
Przy prawdziwym pożarze o płotki ciężko.
W sumie ten sam problem co ze służbami specjalnymi.
Choć same tam Bondy, to sam rozumiesz, że ciągle zdarzają się “wielbłądy”
Co z tego, że mają zegarki z wysuwającym się sztyletem, bombą i kamizelką ratunkową – skoro te zegarki się późnią?
Do dupy taka robota!


Rzycie na gorunco Odcinek 5687/2008 By: igla (15 komentarzy) 29 listopad, 2008 - 18:11