Postęp w jakości google-translate w stosunku do takiego babblefisha czy podobnych projektów jest całkiem, całkiem. Każdy znaleziony błąd można wypunktować i wysłać sugerowaną poprawkę – co powoduje ewolucję całego słownika w przypadku, kiedy społeczność jest aktywna. Tzn. jedne tłumaczenia z niektórych kombinacji języków mogą być bardzo dobre, a inne najwyżej przeciętne.
@Dymir
Niezły to tylko niezły, tylko i aż tyle.
Postęp w jakości google-translate w stosunku do takiego babblefisha czy podobnych projektów jest całkiem, całkiem. Każdy znaleziony błąd można wypunktować i wysłać sugerowaną poprawkę – co powoduje ewolucję całego słownika w przypadku, kiedy społeczność jest aktywna. Tzn. jedne tłumaczenia z niektórych kombinacji języków mogą być bardzo dobre, a inne najwyżej przeciętne.
Ale to zupełnie obok tematu, więc już kończę. :)
PS. “Translatowrów”, Panie Docencie?
Barbapapa -- 07.12.2008 - 14:25