z tego co widzę dookoła, to nikt nie jest szczęśliwy w zastanej rzeczywistości. A, że jedni obwiniają drugich o ten niedostatek szczęścia, to i trzeci mogą się rechotać do woli.
Natomiast powyżej piszesz o jakimś zaczynie, a to mi się kojarzy dość przyjemnie.
Zaczyn, zacier – te rzeczy…
Jerzy,
z tego co widzę dookoła, to nikt nie jest szczęśliwy w zastanej rzeczywistości. A, że jedni obwiniają drugich o ten niedostatek szczęścia, to i trzeci mogą się rechotać do woli.
Natomiast powyżej piszesz o jakimś zaczynie, a to mi się kojarzy dość przyjemnie.
merlot -- 13.12.2008 - 23:40Zaczyn, zacier – te rzeczy…