fakt, gryziono z róznej strony. No ale w tym co napisałaś zauwazyłem szansę na świeże spojrzenie. Byc może się mylę. W każdym razie- najwięcej jest tzw. bryków, czyli opisów tego, co autor miał na mysli pisząc to i owo. A brakuje jakiejś sensownie pogłebonej analizy. Ten cykl Jeczmyka był niezły, choc po jęczmykowemu ideowo zasmiecony.
No tak. I to mówi specjalista od lecenia skrótem i ścinania zakrętów :) Ja Ci w pogłębionej analizie za wiele nie pomogę, z prostego powodu – podobnie jak Ty, wiem dużo, ale chaotycznie, moja wiedza jest niepoukładana, specjalizuję się w hucpie i wywieraniu dobrego wrażenia – niezależnie od mojego, prawda, intelektu. Może jak skończę studia i się bardziej poukładam, to wtedy napiszę – i to będzie miało wtedy jakiś sens.
nie rozumiemy się. Mnie sie nie rozchodzi o pogłebione analizy tego typu, jakie znamy pewnie oboje. Bo po co komu one, skoro juz je znamy? Za to zainteresowała mnie fraza “stary prawicowy wariat”- i z tej mańki bym poszedł w temat, jeśli juz miałbym cos doradzac.
nicek
nie, dlaczego? Ja lubie czuć, że zyję. A jak sie siedzi w domu na dupie, to nie bardzo jest po czym poznać, że sie jeszcze oddycha. No, chyba że ci kto zyczliwy przystawi lusterko do ust. A jak czlowiek poczuje jak mu żyły pompuja adrenalinę to nawet najgorszy komuch wart jest by za nim uronić łzę.
oczywiście, jak sie go już rozjedzie tym quadem, czy czym aktualnie sie dysponuje
Lustereczko Ty moje, nicponiu i huncwocie. Zawsze szukałam adrenaliny, jarałam fajki i marzyłam o kolejnych szczytach możliwości. Biografię mam taką, że można dziesięciu ludzi nią obdzielić, podobnie jak Ty. Ale to nie wystarcza, choć jest tak zajebiście fajne, wiesz? Potrzeba czegoś więcej. A może czegoś mniej…
jasne, czy ja twierdzę cos innego? Do tego potrzebny jest jeszcze Duch i Wiara. I dopiero wtedy zaczyna sie ostra jazda.
nicek
he he, podejście do babeczek. Niesłusznie- ja kobiety kocham pasjami i zycia sobie bez kobiet nie wyobrazam. I na żywca, w stosunku do kobiet nie bywam chamski. Natomiast wscieka mnie ta politpoprawność i brak szorstkosci. Nie ma to nic wspólnego z brakiem szacunku dla kobiet (ale tez nie dla płci jako takiej bo niby z jakiej okazji miec szacunek do np. Senyszynowej? Skoro nawet do kobiety nie podobna), a z zyciem w pewnym zakłamaniu. Z całym szacunkiem- ale wspólczesne babeczki najwyraźniej zapomniały, że zyja sobie w tym bajkowym swiecie, tak odległym od jego brutalnych, naturalnych prawideł tylko dlatego, że z jakichs przyczyn my męzczyźni im na to pozwalamy.
Forma jest kluczowa, także w internecie. A kobiety są – w wielu wypadkach – o wiele silniejsze od mężczyzn. Bóg to tak wymyślił i biologia…
kluczowa nie kluczowa, ja tam lubie jak cos sie dzieje. I zobacz, zawiesilem tę zdradzona babeczke tu na TXT i raz, ze jakaś gaduła w ogóle ruszyla z miejsca, a dwa, że juz sie ktos zainspirował i daje odpór. Teraz sobie wyobrax co by sie działo, gdybym ja faktycznie się napiął na jakieś grzeczna i wyważone texty. No nuda w ryj. i fakt, kobiety potrafia być silniejsze od mężczyzn- mam trzy babeczki w domu i z przerazeniem obserwuję do czego to jest zdolne. I to od maleńkosci, raaany.
nicek
ja nie. Uważam, że jeśli ktos się namawia bandą na mnie, moja wolnośc i moją własność, to w jego interesie jest sie uzbroic
W pewnym sensie prawda, w innym sensie idiotyzm. Mądrość etapu, jak powiedział bodajże ten sukinsyn Lenin. W końcu odkłada się fuzję, nadchodzi pora rozpalania ogni…
pod stosami czy pod kuchnią?
nicek
to nie tak. Jesteśmy rózni chyba we wszystkim. Fun z zycia i picie wódki oraz granie nie ma tu nic do rzeczy. Do tego wszystkiego Stopczyka mam za niekumatego zwyczajnie. Za goscia, który ma trudności z przebiciem sie przez formę. Który jak czyta te moja zbitke o “białych europejskich chrześcijanach” to on za ta zbitką nie widzi tego, o czym ja pisałem milion razy, ale widzi jakiegos faszyste i rasistę. No ale to problem Stopczyka i jego trudności percepcyjnych a nie mój.
To jest wyłącznie Twój problem, nie Stopczyka. Ja się ze Stopczykiem dogadałam o wiele szybciej, niż z Tobą – jego forma była bardziej radosna, on nie wrzeszczał o strzelaniu do prawaków, tylko o biciu ich po mordach i tańczeniu na nich kujawiaczka. Z dwojga złego, to zdrowsze dla klienta…
skąd ci przyszedł do głowki taki pomysł, że ja się w ogóle chcę ze Stopczykiem dogadać? Ja jestem człek towarzyski ale nie fanatyk.
Pino, łobuzico
fakt, gryziono z róznej strony. No ale w tym co napisałaś zauwazyłem szansę na świeże spojrzenie. Byc może się mylę. W każdym razie- najwięcej jest tzw. bryków, czyli opisów tego, co autor miał na mysli pisząc to i owo. A brakuje jakiejś sensownie pogłebonej analizy. Ten cykl Jeczmyka był niezły, choc po jęczmykowemu ideowo zasmiecony.
No tak. I to mówi specjalista od lecenia skrótem i ścinania zakrętów :) Ja Ci w pogłębionej analizie za wiele nie pomogę, z prostego powodu – podobnie jak Ty, wiem dużo, ale chaotycznie, moja wiedza jest niepoukładana, specjalizuję się w hucpie i wywieraniu dobrego wrażenia – niezależnie od mojego, prawda, intelektu. Może jak skończę studia i się bardziej poukładam, to wtedy napiszę – i to będzie miało wtedy jakiś sens.
nie rozumiemy się. Mnie sie nie rozchodzi o pogłebione analizy tego typu, jakie znamy pewnie oboje. Bo po co komu one, skoro juz je znamy? Za to zainteresowała mnie fraza “stary prawicowy wariat”- i z tej mańki bym poszedł w temat, jeśli juz miałbym cos doradzac.
nie, dlaczego? Ja lubie czuć, że zyję. A jak sie siedzi w domu na dupie, to nie bardzo jest po czym poznać, że sie jeszcze oddycha. No, chyba że ci kto zyczliwy przystawi lusterko do ust. A jak czlowiek poczuje jak mu żyły pompuja adrenalinę to nawet najgorszy komuch wart jest by za nim uronić łzę.
oczywiście, jak sie go już rozjedzie tym quadem, czy czym aktualnie sie dysponuje
Lustereczko Ty moje, nicponiu i huncwocie. Zawsze szukałam adrenaliny, jarałam fajki i marzyłam o kolejnych szczytach możliwości. Biografię mam taką, że można dziesięciu ludzi nią obdzielić, podobnie jak Ty. Ale to nie wystarcza, choć jest tak zajebiście fajne, wiesz? Potrzeba czegoś więcej. A może czegoś mniej…
jasne, czy ja twierdzę cos innego? Do tego potrzebny jest jeszcze Duch i Wiara. I dopiero wtedy zaczyna sie ostra jazda.
he he, podejście do babeczek. Niesłusznie- ja kobiety kocham pasjami i zycia sobie bez kobiet nie wyobrazam. I na żywca, w stosunku do kobiet nie bywam chamski. Natomiast wscieka mnie ta politpoprawność i brak szorstkosci. Nie ma to nic wspólnego z brakiem szacunku dla kobiet (ale tez nie dla płci jako takiej bo niby z jakiej okazji miec szacunek do np. Senyszynowej? Skoro nawet do kobiety nie podobna), a z zyciem w pewnym zakłamaniu. Z całym szacunkiem- ale wspólczesne babeczki najwyraźniej zapomniały, że zyja sobie w tym bajkowym swiecie, tak odległym od jego brutalnych, naturalnych prawideł tylko dlatego, że z jakichs przyczyn my męzczyźni im na to pozwalamy.
Forma jest kluczowa, także w internecie. A kobiety są – w wielu wypadkach – o wiele silniejsze od mężczyzn. Bóg to tak wymyślił i biologia…
kluczowa nie kluczowa, ja tam lubie jak cos sie dzieje. I zobacz, zawiesilem tę zdradzona babeczke tu na TXT i raz, ze jakaś gaduła w ogóle ruszyla z miejsca, a dwa, że juz sie ktos zainspirował i daje odpór. Teraz sobie wyobrax co by sie działo, gdybym ja faktycznie się napiął na jakieś grzeczna i wyważone texty. No nuda w ryj.
i fakt, kobiety potrafia być silniejsze od mężczyzn- mam trzy babeczki w domu i z przerazeniem obserwuję do czego to jest zdolne. I to od maleńkosci, raaany.
ja nie. Uważam, że jeśli ktos się namawia bandą na mnie, moja wolnośc i moją własność, to w jego interesie jest sie uzbroic
W pewnym sensie prawda, w innym sensie idiotyzm. Mądrość etapu, jak powiedział bodajże ten sukinsyn Lenin. W końcu odkłada się fuzję, nadchodzi pora rozpalania ogni…
pod stosami czy pod kuchnią?
to nie tak. Jesteśmy rózni chyba we wszystkim. Fun z zycia i picie wódki oraz granie nie ma tu nic do rzeczy. Do tego wszystkiego Stopczyka mam za niekumatego zwyczajnie. Za goscia, który ma trudności z przebiciem sie przez formę. Który jak czyta te moja zbitke o “białych europejskich chrześcijanach” to on za ta zbitką nie widzi tego, o czym ja pisałem milion razy, ale widzi jakiegos faszyste i rasistę. No ale to problem Stopczyka i jego trudności percepcyjnych a nie mój.
To jest wyłącznie Twój problem, nie Stopczyka. Ja się ze Stopczykiem dogadałam o wiele szybciej, niż z Tobą – jego forma była bardziej radosna, on nie wrzeszczał o strzelaniu do prawaków, tylko o biciu ich po mordach i tańczeniu na nich kujawiaczka. Z dwojga złego, to zdrowsze dla klienta…
skąd ci przyszedł do głowki taki pomysł, że ja się w ogóle chcę ze Stopczykiem dogadać? Ja jestem człek towarzyski ale nie fanatyk.
Słodkosci!
Artur M. Nicpoń -- 17.12.2008 - 12:36