już żeby się nie odnosić do wszystkiego, bo po co mamy międlić sprawy wyjaśnione:
do Ducha i Wiary bym dodała, prawda, jedną jeszcze cnotę ewangeliczną.
No niewątpliwie, wnosisz ferment (gdzieżbym miała kamieniem w Ciebie za to rzucać, hi hi), ale dowcip polega na tym, że teraz jest to ferment twórczy, a kiedyś był jałowy. Ale okay, rozumiem, że ten etap rytualnych naparzanek z lewactwem był Ci widocznie do czegoś potrzebny.
Co do stosów, to kiedyś sobie zapisałam we własnym pamiętniku takie zdanie: “trzeba podpalać stosy i jednocześnie opowiadać dowcipy”. Ale teraz myślę, że dowcipy mogą zasadniczo wystarczyć ;)
Niewątpliwie, teraz to Stopczyk odgrywa rolę tego złego :D Ale luknij do mojego wpisu z Amsterdamem w tytule, jak ja, wściekły prawak, się pięknie dogaduję z tym porąbanym lewakiem na bazie muzyki i sportu :D
Trzeba czasu. I słodkości, jak słusznie zauważyłeś, właśnie se mentola palę (nie wszystko naraz, na początek przechodzę na mniej śmierdzące fajki) i pogryzam czekoladę z toffi.
Hm,
już żeby się nie odnosić do wszystkiego, bo po co mamy międlić sprawy wyjaśnione:
do Ducha i Wiary bym dodała, prawda, jedną jeszcze cnotę ewangeliczną.
No niewątpliwie, wnosisz ferment (gdzieżbym miała kamieniem w Ciebie za to rzucać, hi hi), ale dowcip polega na tym, że teraz jest to ferment twórczy, a kiedyś był jałowy. Ale okay, rozumiem, że ten etap rytualnych naparzanek z lewactwem był Ci widocznie do czegoś potrzebny.
Co do stosów, to kiedyś sobie zapisałam we własnym pamiętniku takie zdanie: “trzeba podpalać stosy i jednocześnie opowiadać dowcipy”. Ale teraz myślę, że dowcipy mogą zasadniczo wystarczyć ;)
Niewątpliwie, teraz to Stopczyk odgrywa rolę tego złego :D Ale luknij do mojego wpisu z Amsterdamem w tytule, jak ja, wściekły prawak, się pięknie dogaduję z tym porąbanym lewakiem na bazie muzyki i sportu :D
Trzeba czasu. I słodkości, jak słusznie zauważyłeś, właśnie se mentola palę (nie wszystko naraz, na początek przechodzę na mniej śmierdzące fajki) i pogryzam czekoladę z toffi.
zdrowie na budowie