max

max

To o czym mówiłeś, wzięlo się z dogmatu Gierkowego, który twórczo rozwinął Jaruzelski: o wyższości robotniczego trudu nad każda inną formą pozyskiwania dóbr. W komunistycznej liturgii to nawet nie zawody były, tylko jakieś uświęcone posłannictwo, często ekonomicznie absurdalne, na które reszta Narodu miała się solidarnie zrzucić.
I iluzja, że zrzucać sie nadal powinna, tkwi w ich robociarskich łepetynach do dzisiaj. Oni zostali w tyle, i nie pojęli, że reszta juz dojrzała, i nie chce fundować z własnej kieszeni, i kosztem obniżenia własnego standartu życia, wczesniejszych emerytur wszystkim, których komuna dopieszczała.
Śniadkopodobni mówią Narodowi: dajcie kasę, sądząc, że reszta dalej tkwi w przekonaniu, że Państwo ma mityczny wór, na którym siedzi i sypnąć z niego nie chce. Proste przełożenie na kieszeń innych rodaków, to albo nie zostało jeszcze odkryte, albo dla partykularnych celów jest ukrywane.
Raczej to drugie.
Jak znikną etaty związkowe, i ta działalność będzie wyłącznie finansowana z dobrowolnych składek członków, to zrobiony zostanie pierwszy ważny krok.
Kto tego kurdupla zrobił profesorem? Od prawa pracy?!
Przyrodo! Zrób coś!

Przepraszam, uniosłem się.
Zdróweczka Maksie

tarantula


Pali się! By: analityk (11 komentarzy) 18 grudzień, 2008 - 14:37