ja tego nie neguję. Ale też i nie nastawał bym stanowczo na związek przyczynowo skutkowy.
Może to fragment szerszego procesu?
Siedzę nad badaniami, dotyczącymi zupełnie innych spraw i widzę, że młodzi ludzie (w tych badaniach – tacy między 18 a 35 rokiem życia) zasadniczo różnią się w swoich ocenach od starszych. I nie da się tego wyjaśnić po prostu tym, że są młodzi.
Ale podkreślam – badania nie dotyczą więzi ani samoorganizacji.
Może po prostu nowe wreszcie nadchodzi? Co bardzo by mnie cieszyło, nota bene.
Panie Jacku,
ja tego nie neguję. Ale też i nie nastawał bym stanowczo na związek przyczynowo skutkowy.
Może to fragment szerszego procesu?
Siedzę nad badaniami, dotyczącymi zupełnie innych spraw i widzę, że młodzi ludzie (w tych badaniach – tacy między 18 a 35 rokiem życia) zasadniczo różnią się w swoich ocenach od starszych. I nie da się tego wyjaśnić po prostu tym, że są młodzi.
Ale podkreślam – badania nie dotyczą więzi ani samoorganizacji.
Może po prostu nowe wreszcie nadchodzi? Co bardzo by mnie cieszyło, nota bene.
Pozdrawiam
yayco -- 08.01.2009 - 10:05