Gretchen

Gretchen

Gretchen

Konstatacja faktu to jest to, że ateiści są agresywni (niektórzy, niekiedy i takie tam, wiadomo). Z tym się zgodzę, bo musiałabym chyba odgryźć sobie rękę, żeby temu zaprzeczać.

;))

Mój opór budzi to, że zarzucając im agresję, sam jesteś agresywny. Stajesz się tym, z czym walczysz. O to mi chodzi.

Jasne, że jestem agresywny- taka mam naturę wyrywną i raczej z nia walczyc nie będę. Zwłaszcza, że mojej żonie podobają sie faceci raczej drapiezni a mniej tacy grzeczni. Więc sama rozumiesz, że tego sie musze trzymac czy tego chce czy nie ;)). Natomiast moja prywatna agresywność w żaden sposób nie sprawia, że to co piszę o agresywnych ateistach staje sie mniej prawdziwe, czyz nie?

Jak piszesz, z samego faktu bycia ateistą nie musi wynikać prymitywizm duchowy (moim zdaniem duchowy właśnie, a nie intelektualny). Ludzie niewierzący stają bardzo często po stronie tych samych wartości co wierzący, uznając je za fundamentalne odrzucają jednocześnie Boga jako ich źródło.

tu zgody nie ma. Ja obstawiam prymitywizm intelektualny. To troche moje prywatne skrzywienie, ale ja w swoim dochodzeniu do Boga stawiam raczej na św. Tomasza niż na św. Augustyna (choc na Augustyna też) a Akwinanta to był twardy gość, ktory twierdził, ze żadne tam objawienia, światełka z niebios i głosy znikąd, tylko do Boga dochodzi sie ciężkim móżdżeniem. Ostrą INTELEKTUALNĄ robotą. Kwestia wartości wyznawanych w tej akurat sprawie jest drugorzędna. Zobacz- dałem gdzies tu na txt link do tej debaty, ktora miał Russel z tym jezuitą. I zobacz jak ten klecha swoje wywodzi- to jest poważna robota, to jest (by do tego dojść) intelektualny wysiłek. Jakim intelektualnym wysilkiem wykazują się kolesie bredzący cos o potworze spaghetti, krasnoludkach i nabijający sie z Jezuska? Klasyczne prymitywy.

Ci zapewne będa mieli mniejszą skłonność do agresji wobec wierzących.

oczywiście, Gretchen, ja znam sporo ateistów i naprawdę niewielu z nich (tych ktorych znam) to ludzie w jakikolwiek sposób religii wrodzy. Ale i tu konstatacja- ich ateizm (w lwiej części) mam za efekt intelektualnego lenistwa. Ergo- prymitywizmu.

Osobiście już wielokrotnie się przekonałam, że z gadającym mięsem można spotkać się wszędzie. Ilu wierzących jest agresywnych? Ilu wierzących nie dba o swój rozwój? Ilu ludzi stoi w miejscu i z otwartą paszczą patrzy nie widząc?

To jest jednak dość duży wysiłek wziąć siebie za twarz, ruszyć tyłek i cokolwiek zrobić. Wysiłku część ludzi nie lubi.

jasne, tak własnie jest. Niemniej jednak nawet taka babka moherowa reprezentująca tzw. “powierzchowny katolicyzm” potrafi mieć w sobie więcej głebi niż tzw. “racjonaliści”. Natomiast co do agresji wierzacych- rozumiem, że w stosunku do ateistów- to powaznie, ja się z czyms takim nie spotkalem. Nie na zasadzie, że ktoś sie przyznaje do bycia ateistą i za to spotyka się z agresją. Na marginesie- podoba mi sie to stwierdzenie, że “wysiłku część ludzi nie lubi” i w związku z tym strasznie wydaja mi sie zabawne gadki róznych “racjonalistów”, że jakby tym wszystkim ludziom zabrac religię, to oni by się zaraz rzucili do studiowania fizyki, biologii i róznych takich.

Więc żyją jak motylek.

Czemu Ty chcesz walczyć z tymi, którzy walczą z religią?

dlatego, że z religia walczą. Czyli wpieprzają się MI miedzy wódke a zakąskę. W życiu by mi do glowy nie przyszło ateistami sie przejmować, gdyby sie nie pchali do mnie ze swymi “mądrosciami”, plugastwem i podsrywaniem. Najzwyczajniej w świecie bym ich ateizmu nie zauwazał.

Zdrówcio!


Agresywni ateiści By: nicek (103 komentarzy) 28 grudzień, 2008 - 19:38
  • Referencie By: nicek (29.12.2008 - 11:04)
  • Merlocie By: nicek (29.12.2008 - 10:57)
  • -->merlot By: referent (29.12.2008 - 08:56)
  • Artur, By: merlot (29.12.2008 - 02:12)
  • -->Artur Nicpoń By: referent (28.12.2008 - 23:23)
  • Pino By: nicek (28.12.2008 - 23:21)
  • Nicponiu, By: Pino (28.12.2008 - 23:13)
  • Marek Ołżyński By: nicek (28.12.2008 - 23:09)
  • Referencie By: nicek (28.12.2008 - 23:09)
  • Kto jest bez winy By: marekpl (28.12.2008 - 22:28)
  • -->Artur Nicpoń By: referent (28.12.2008 - 22:54)
  • Arundatiroy By: nicek (28.12.2008 - 22:15)
  • JackuKa By: nicek (28.12.2008 - 22:14)
  • Mnie też jakoś trudno sobie wyobrazić, że nie zetknąłęś się By: arundati.roy (28.12.2008 - 22:11)
  • hmm By: JacekKa (28.12.2008 - 22:15)
  • Arundatiroy By: nicek (28.12.2008 - 21:59)
  • JackuKa By: nicek (28.12.2008 - 21:57)
  • Referencie By: nicek (28.12.2008 - 21:55)
  • Nie jestem agresywną ateistką By: arundati.roy (28.12.2008 - 21:39)
  • znaczy nie zrozumiem... By: JacekKa (28.12.2008 - 21:41)
  • -->Artur Nicpoń By: referent (28.12.2008 - 21:43)
  • Referencie By: nicek (28.12.2008 - 21:35)
  • JackuKa By: nicek (28.12.2008 - 21:32)
  • -->Artur Nicpoń By: referent (28.12.2008 - 21:28)
  • wow By: JacekKa (28.12.2008 - 21:26)
  • JackuKa By: nicek (28.12.2008 - 21:19)
  • Nicponiu By: JacekKa (28.12.2008 - 21:13)
  • JackuKa By: nicek (28.12.2008 - 21:02)
  • Grześ By: nicek (28.12.2008 - 20:59)
  • Nicponiu By: JacekKa (28.12.2008 - 20:47)
  • odpowiedź By: tecumseh (28.12.2008 - 20:41)
  • Grzesiu By: nicek (28.12.2008 - 20:20)
  • Pino By: nicek (28.12.2008 - 20:11)
  • Postaram się krótko:) By: tecumseh (28.12.2008 - 20:02)
  • Ci agresywni ateiści, np Ziggy, By: Pino (28.12.2008 - 20:01)