tylko marynarze kojarzą:) i trochę książek i filmów przygodowych z lat dziecinnych i młodzieńczych, oj, o czytałem się tego wszystkiego.
Ale jak marynarz, to Seemann czyli najpiekniejsza ballada Rammsteina,no:)
A na szantach się nie znam i nie słucham, acz na dysku pałeta się u mnie taka piosenka, której czasem nawet przypadkiem słucham jak sobie mojej muzyczki różnej:
Hm, z morzem to mi się
tylko marynarze kojarzą:) i trochę książek i filmów przygodowych z lat dziecinnych i młodzieńczych, oj, o czytałem się tego wszystkiego.
Ale jak marynarz, to Seemann czyli najpiekniejsza ballada Rammsteina,no:)
A na szantach się nie znam i nie słucham, acz na dysku pałeta się u mnie taka piosenka, której czasem nawet przypadkiem słucham jak sobie mojej muzyczki różnej:
http://dupa.wrzuta.pl/audio/AaFL07ZqO4/
Przepraszam za link, ale dopiero teraz jak wkleiłem, to obaczyłem jaki wulgaryzm w nim tkwi:)
pzdr
A w ogóle dobrze się czyta ten tekst.
grześ -- 15.01.2009 - 20:34