Grzesiu

Grzesiu

Jakich faktow ma nie negowac? Ze ludzie zyja tam na jednej ulicy i roznia sie w sposob dla nas, mieszkajacych w homogenicznym swiecie, niepojęty?
Jakie to wrogie kraje otaczaja Izrael – bo Egipt oraz Jordania (zwłaszcza Jordania) z Izraelem współpracują i nie zamierzają go ścierać z mapy. Syria jest słaba jak barszcz i wie, ze jeden powazniejszy numer i spotka ja “przymusowe wdrożenie demokracji oraz obalenie nieslusznej dyktatury”. Liban nie istnieje jako organizm państwowy. Iran może sobie grozic – w razie czego dostanie po łapach.

Jezeli pomimo dziesiatkow lat wojny i obustronnych aktow okrucieństwa, normalni ludzie – jak Borsuk wlasnie – nie pluja jadem na kazde wspomnienie o arabskich sąsiadach, to jest właśnie gwarancja że z czasem sytuacja tam rozwiąże sie sama. Kiedy zwyczajni ludzie powiedz swoim zainteresownym wojną elitom “nie”. Nie wiem kiedy, ani jak to się stanie. Wiem tylko ze zalatwia to zwyczajni, chcacy spokoju ludzie.


Czekajac na Borsuka By: hgrisza (30 komentarzy) 21 styczeń, 2009 - 10:59