Na ten wykład nie pójdę. Trzęsie mną febra.
Jeszcze bym się tam roztrzęsła – a to zaraźliwe i co?
Poza tym w enceku pozakładali bramki, straże, kontrole, legitymowanie – tak wiara u Kaczyńskiego w miłość ludu polskiego. To jakbym się przedstawiła – to mogloby się podziać, oj mogłoby…jakbym na jakiego salonowca trafiła..
A poważnie mówiąc – poszlabym i mam możliwośc wejścia w towarzystwie ludzi z Pis – ale niestety… grypa.
Pino
Na ten wykład nie pójdę. Trzęsie mną febra.
Jeszcze bym się tam roztrzęsła – a to zaraźliwe i co?
Poza tym w enceku pozakładali bramki, straże, kontrole, legitymowanie – tak wiara u Kaczyńskiego w miłość ludu polskiego. To jakbym się przedstawiła – to mogloby się podziać, oj mogłoby…jakbym na jakiego salonowca trafiła..
A poważnie mówiąc – poszlabym i mam możliwośc wejścia w towarzystwie ludzi z Pis – ale niestety… grypa.
RRK -- 31.01.2009 - 22:52