Wyimaginowany problem, na który dałem Pani odpowiedź: pisze Pani do mnie, proszę dokładnie zaadresować :) Zresztą, to czyste czepialstwo, bo już (chyba?) wyjaśniłem wszystkie wątpliwości i odniosłem się do przedstawionych uwag. Ale ponarzekać można, pokrytykować też – że komuś się zrobi przykro, bo nie bardzo wie o co chodzi, mniejsza o to, taki mam humor.
Ironia za ironię, cynizm za cynizm.
Ukraina: jeśli Ukraina nie będzie płacić, to odcinamy; tylko co na to UE, która chce widzieć Rosję jako najbardziej pewnego i stabilnego dostawcę? Rosjanie mają poważny problem z Ukrainą, a Ukraina ma poważny problem z własną gospodarką. Nie bronię w żaden sposób Kijowa, ale dla Moskwy odcinanie dostaw (ponowne) to kiepskie rozwiązanie. Za skandal należy uznać niewywiązywanie się z kontraktów. Z drugiej strony, Rosja jeszcze do niedawna nie widziała w tym nic złego i modyfikowała kontrakty zachodnim firmom działającym w sektorze naftowym i gazowym. Tak tylko przypominam, jakby ktoś chciał za bardzo idealizować podejście rosyjskie.
Ad personam: nie obraziłem się, nie obrażam i nie obrażę. Jak napisałem, jest mi przykro, bo robi Pani z igły widły, zarzuca złe intencje itd. Co zrobić, takie życie.
pozdrawiam i zapraszam, zawsze jest Pani mile widziana na moim blogu,
PW
Magia
Wyimaginowany problem, na który dałem Pani odpowiedź: pisze Pani do mnie, proszę dokładnie zaadresować :) Zresztą, to czyste czepialstwo, bo już (chyba?) wyjaśniłem wszystkie wątpliwości i odniosłem się do przedstawionych uwag. Ale ponarzekać można, pokrytykować też – że komuś się zrobi przykro, bo nie bardzo wie o co chodzi, mniejsza o to, taki mam humor.
Ironia za ironię, cynizm za cynizm.
Ukraina: jeśli Ukraina nie będzie płacić, to odcinamy; tylko co na to UE, która chce widzieć Rosję jako najbardziej pewnego i stabilnego dostawcę? Rosjanie mają poważny problem z Ukrainą, a Ukraina ma poważny problem z własną gospodarką. Nie bronię w żaden sposób Kijowa, ale dla Moskwy odcinanie dostaw (ponowne) to kiepskie rozwiązanie. Za skandal należy uznać niewywiązywanie się z kontraktów. Z drugiej strony, Rosja jeszcze do niedawna nie widziała w tym nic złego i modyfikowała kontrakty zachodnim firmom działającym w sektorze naftowym i gazowym. Tak tylko przypominam, jakby ktoś chciał za bardzo idealizować podejście rosyjskie.
Ad personam: nie obraziłem się, nie obrażam i nie obrażę. Jak napisałem, jest mi przykro, bo robi Pani z igły widły, zarzuca złe intencje itd. Co zrobić, takie życie.
pozdrawiam i zapraszam, zawsze jest Pani mile widziana na moim blogu,
Piotr Wołejko -- 27.02.2009 - 01:28PW