I poza tym o ile rozumiem to co piszę, to z mojego komentarza wynika, że kłótnią nazywam czynność/interakcję, która mogłaby zajść między nami, gdybym film znał i miał zdanie odmiennie niż ty.
(Czyli chyba używam tego słowa zgodnie z jego znaczeniem, więc nie powinno być problemu w odczytaniu mojego komunikatu)
Magia,
no ale co masz przeciw słowu “kłótnia”?
I poza tym o ile rozumiem to co piszę, to z mojego komentarza wynika, że kłótnią nazywam czynność/interakcję, która mogłaby zajść między nami, gdybym film znał i miał zdanie odmiennie niż ty.
(Czyli chyba używam tego słowa zgodnie z jego znaczeniem, więc nie powinno być problemu w odczytaniu mojego komunikatu)
Na razie zdania nie mam więc kłócić się nie mogę.
grześ -- 02.03.2009 - 16:06