teraz to raczej nie spryt, a ratowanie własnej dupy (pardą) – w końcu pismaki Dziennika ostro nakłamali przy okazji i Kataryna może z nimi pojechać jak ze szmatami teraz, gdyby chciała.
Trochę to wygląda jak ustawka, która paradoksalnie promuje zarówno Dziennik jak i Katarynę. Owszem, zapewne to tylko tak wyszło, ale wrażenie pozostaje.
Co do meritum z tekstu Krasowskiego – bez jaj, on się wczoraj urodził? Co to za gadka w ogóle, jakieś przemówienia do trolli? Bez sensu. Gonienie własnego ogona.
Panie Referencie,
teraz to raczej nie spryt, a ratowanie własnej dupy (pardą) – w końcu pismaki Dziennika ostro nakłamali przy okazji i Kataryna może z nimi pojechać jak ze szmatami teraz, gdyby chciała.
Trochę to wygląda jak ustawka, która paradoksalnie promuje zarówno Dziennik jak i Katarynę. Owszem, zapewne to tylko tak wyszło, ale wrażenie pozostaje.
Co do meritum z tekstu Krasowskiego – bez jaj, on się wczoraj urodził? Co to za gadka w ogóle, jakieś przemówienia do trolli? Bez sensu. Gonienie własnego ogona.
s e r g i u s z -- 24.05.2009 - 14:40