Michael

Michael

jakoś był, jest i będzie obecny w moim życiu. Precyzyjnie mówiąc nie tyle On, co jego muzyka.
Pod wieloma względami nowatorska, świeża, nowa. Po prostu – inna.
“Powtarzalność” jego tańca – to styl. Jego, własny styl.
Setki gwiazdeczek do tej pory usiłują go naśladować. Kiepściutko.

Jego głos – niepowtarzalny. Jednostkowy.
Nie ma wielu wykonawców, których brzmienie rozpoznaje się po kilku taktach, jednym takcie, jednym dźwięku.
To chyba zaleta? Przynajmniej dla mnie.

Teledyski do jego piosenek to skończone dziełka sztuki filmowej. Niepowtarzalne. W wielu wypadkach absolutnie nowatorskie.

Jego życie? Dziękuję, nie zamieniłabym się.


Michael By: Gretchen (28 komentarzy) 26 czerwiec, 2009 - 00:49