a tak się zastanawiam i nie wiem czy to moje wyobrażenie czy cuś w tym z prawdy jest, ale czy ludzie bardziej niż przeciętnie sławni/bogaci/inteligentni/mądrzy itd, po prostu wyróżniający się nie są i bardziej samotni i nie są bardziej w izolacji?
Nie wiem, ale tak sobie myślę.
W sumie nie wiedzą czy ktoś jest z nimi dla ich sławy/bogactwa/splendoru/fanu itd, znaczy może i wiedzą, ale pewnie zawsze czai się ta myśl.
A Michael, poza zagubiony przychodzi mi słowo jak o nim myślę:niedojrzały.
No i ta chęć bycia kimś innym, bo chyba o to chodziło w tym wybielaniu się.
Nie umiem tego do końca zrozumieć.
ogólnie postać ciekawa, a piosenki niektóre piękne.
Gretchen,
a tak się zastanawiam i nie wiem czy to moje wyobrażenie czy cuś w tym z prawdy jest, ale czy ludzie bardziej niż przeciętnie sławni/bogaci/inteligentni/mądrzy itd, po prostu wyróżniający się nie są i bardziej samotni i nie są bardziej w izolacji?
Nie wiem, ale tak sobie myślę.
W sumie nie wiedzą czy ktoś jest z nimi dla ich sławy/bogactwa/splendoru/fanu itd, znaczy może i wiedzą, ale pewnie zawsze czai się ta myśl.
A Michael, poza zagubiony przychodzi mi słowo jak o nim myślę:niedojrzały.
No i ta chęć bycia kimś innym, bo chyba o to chodziło w tym wybielaniu się.
Nie umiem tego do końca zrozumieć.
ogólnie postać ciekawa, a piosenki niektóre piękne.
Taki “Earth song” właśnie słucham.
Ma to urok jak i wiele innych piosenek Jacksona.
Pozdrówka.
grześ -- 26.06.2009 - 22:16