Odróżnienie narodowości od obywatelstwa nie jest cyniczne. Obywatelstwo powoduje obowiązki obywatela względem państwa ale także obowiązki państwa względem obywatela. Narodowość jest rzeczą co najmniej nieokreśloną i płynną. Co więcej nie ma ona wpływu na relacje państwo – obywatel. (Oczywiście pomijam sytuacje skrajne takie jak III Rzesza.)
Gdyby naszym głupcom przyszło do głowy powołać się na obywatelstwo, to sprawa zostałaby zakończona. Bo to byli obywatele Rzeczpospolitej, a oprawcami były obce państwa okupujące terytorium Rzeczpospolitej.
Drogi Igło!
Odróżnienie narodowości od obywatelstwa nie jest cyniczne. Obywatelstwo powoduje obowiązki obywatela względem państwa ale także obowiązki państwa względem obywatela. Narodowość jest rzeczą co najmniej nieokreśloną i płynną. Co więcej nie ma ona wpływu na relacje państwo – obywatel. (Oczywiście pomijam sytuacje skrajne takie jak III Rzesza.)
Gdyby naszym głupcom przyszło do głowy powołać się na obywatelstwo, to sprawa zostałaby zakończona. Bo to byli obywatele Rzeczpospolitej, a oprawcami były obce państwa okupujące terytorium Rzeczpospolitej.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 02.07.2009 - 16:49