Ja ogólnie wymieniłam, owszem jako nastolatka byłam wielbicielką paru muzycznych talentów, ale o mieniu ich za autorytet nie było mowy. To była babcia, nauczyciel. Religia wyznaczała zasady, ich żywe świadectwo stawało się autorytetem.
grześ
Ja ogólnie wymieniłam, owszem jako nastolatka byłam wielbicielką paru muzycznych talentów, ale o mieniu ich za autorytet nie było mowy. To była babcia, nauczyciel.
AnnaP -- 20.07.2009 - 16:44Religia wyznaczała zasady, ich żywe świadectwo stawało się autorytetem.