ja jestem za, tzn. za parytetami. Konkretnie za parytetem dla facetów o wzroscie 196cm, 100kg, brunet, rasa kaukaska (jak piszą nieomylni Jankesi). Patrze po naszym parlamencie i widze, że nie jestem przez nikogo reprezentowany.
To skandal i coś z tym nalezy zrobić!
Wg danych WHO (raport nr 74/XCSD32BC/09) ilość mężczyzn odpowiadających podanemu wyżej wzorcowi szacuje się w Priwiślańskiej Guberni na ca. 7%. A to jest, prosze szanownego Referenta lepiej niż PSL!!!
My, wysocy, mamy także swoje problemy społeczne. Prosze sobie wyobrazić mordęgę podróży samolotem klasą economy!
Albo oczekiwanie w kolejce w ZUS na tych małych, błękitnych zydelkach z plastyku. To jest katownia, proszę Referenta.Że tak się wyrażę, dupę jeszcze jest jak posadzić ale nie ma co z nogami podziać.
I to są konkrety, prosze Referenta a nie jakieś gender studies.
Więc parytety jak najbardziej.
Myślę, że można by tez zrobić parytety dla katolików. Ponoć w społeczeństwie naszym wystepuje dany katolik aż w przeszło 90% co nijak nie ma odzwierciedlenia w składzie sejmu. Czy to nie jest aby dyskryminacja?
I prosze mi nie mówić, że jak katolicy chca głosowac na katolików to mogą. Kobiety tez moga na kobiety a jakoś nie głosują i parytet im potrzebny.
Ukłony, wracam do roboty
Pa!
Referencie
ja jestem za, tzn. za parytetami. Konkretnie za parytetem dla facetów o wzroscie 196cm, 100kg, brunet, rasa kaukaska (jak piszą nieomylni Jankesi). Patrze po naszym parlamencie i widze, że nie jestem przez nikogo reprezentowany.
Nicpoń (gość) -- 30.07.2009 - 14:07To skandal i coś z tym nalezy zrobić!
Wg danych WHO (raport nr 74/XCSD32BC/09) ilość mężczyzn odpowiadających podanemu wyżej wzorcowi szacuje się w Priwiślańskiej Guberni na ca. 7%. A to jest, prosze szanownego Referenta lepiej niż PSL!!!
My, wysocy, mamy także swoje problemy społeczne. Prosze sobie wyobrazić mordęgę podróży samolotem klasą economy!
Albo oczekiwanie w kolejce w ZUS na tych małych, błękitnych zydelkach z plastyku. To jest katownia, proszę Referenta.Że tak się wyrażę, dupę jeszcze jest jak posadzić ale nie ma co z nogami podziać.
I to są konkrety, prosze Referenta a nie jakieś gender studies.
Więc parytety jak najbardziej.
Myślę, że można by tez zrobić parytety dla katolików. Ponoć w społeczeństwie naszym wystepuje dany katolik aż w przeszło 90% co nijak nie ma odzwierciedlenia w składzie sejmu. Czy to nie jest aby dyskryminacja?
I prosze mi nie mówić, że jak katolicy chca głosowac na katolików to mogą. Kobiety tez moga na kobiety a jakoś nie głosują i parytet im potrzebny.
Ukłony, wracam do roboty
Pa!