Jak się zbłaźniłem odpowiedzią n a zagadkę, a moze to nie była zagadka, to sorry:)
A tekst ma urok swój, szczezgólnie, że totalnie obce mi sa takie doświadczenia zachwytu nad jakimis sportowcami.
Więc czytam z zaciekawieniem i wychodzi mi, że uboższy jestem, no:)
Pozdrówka.
Hm, bo msza o 11 była?
Jak się zbłaźniłem odpowiedzią n a zagadkę, a moze to nie była zagadka, to sorry:)
A tekst ma urok swój, szczezgólnie, że totalnie obce mi sa takie doświadczenia zachwytu nad jakimis sportowcami.
Więc czytam z zaciekawieniem i wychodzi mi, że uboższy jestem, no:)
Pozdrówka.
grześ -- 23.10.2009 - 19:51