Grzesiu lęki towarzyszą mi od szkoły podstawowej one oczywiście ewoluowały gdyż musiały dorosnąć wraz z e mną. Myślałem ze odrobinę się zniechęcą, ale nadal są. Uderzyło mnie ostatnio jak wiele czasu zmarnowałem, i to był przestrach prowadzący mnie do myśli “ile mi czasu zostało? Co zrobiłem dla siebie? Hubert Selby uświadomił sobie w którymś momencie że umrze a umierając będzie chciał przeżyć życie jeszcze raz. Został pisarzem a raczej otworzył się na to co mu w duszy grało (zapewne) od jakiegoś czasu. (W księgarniach jest juz tłumaczenie książki “ Last Exit to Brooklyn”...) Myslę że znaczna część naszch lęków wynika z umykającego nam czasu. Boje sie Grzesiu i tylko czasami udaje mi sie osiągnąc spokój, ale w tych momentach to po prostu nirwana…
Strach...
Grzesiu lęki towarzyszą mi od szkoły podstawowej one oczywiście ewoluowały gdyż musiały dorosnąć wraz z e mną. Myślałem ze odrobinę się zniechęcą, ale nadal są. Uderzyło mnie ostatnio jak wiele czasu zmarnowałem, i to był przestrach prowadzący mnie do myśli “ile mi czasu zostało? Co zrobiłem dla siebie? Hubert Selby uświadomił sobie w którymś momencie że umrze a umierając będzie chciał przeżyć życie jeszcze raz. Został pisarzem a raczej otworzył się na to co mu w duszy grało (zapewne) od jakiegoś czasu. (W księgarniach jest juz tłumaczenie książki “ Last Exit to Brooklyn”...) Myslę że znaczna część naszch lęków wynika z umykającego nam czasu. Boje sie Grzesiu i tylko czasami udaje mi sie osiągnąc spokój, ale w tych momentach to po prostu nirwana…
ernestto -- 30.10.2009 - 19:36