esejek nadal w rzeczywistości potencjalnej.
Nie szkodzi, w żyłach mam taurynę zamiast krwi.
Alkohol piję od dwunastego roku życia. Suwałki, ach, Suwałki…
I popacz, co ze mnie wyrosło :)
Mam zaprzyjaźnionego menela Orzeszka. Wielbi mnie, chwalić Pana platonicznie (“nic sie nie bój, wolę starsze kobity”).
pozdrawiam z wnętrza nocy
Zachichotałam,
esejek nadal w rzeczywistości potencjalnej.
Nie szkodzi, w żyłach mam taurynę zamiast krwi.
Alkohol piję od dwunastego roku życia. Suwałki, ach, Suwałki…
I popacz, co ze mnie wyrosło :)
Mam zaprzyjaźnionego menela Orzeszka. Wielbi mnie, chwalić Pana platonicznie (“nic sie nie bój, wolę starsze kobity”).
pozdrawiam z wnętrza nocy