Spowodowałeś, że zlazłam z drabiny (drzewko ubieram; jakieś duże nabyłam, kurde). :)
Jak ja mam niby nie zapominać w swoim grafomaństwie o duchowości? Nasmarowałam ostatnio tyle komentarzy w tym temacie, że strach. :)
Wielokrotnie użyłeś słowa “jedność”. Mam wrażenie, że ona istnieje, w sensie matafizycznym właśnie. Jest w nas od tysięcy lat, głęboko schowana, pokryta kurzem zapomnienia. Przywalona tonami racjonalnym poglądów na to czy tamto. Poskręcana i rozdarta różnicami religijnymi. Nieuświadomiona. Ale jest.
Może kiedyś uda mi się coś o tym napisać. Nie będzie to proste, bo trzeba mi będzie wrócić do paru książek. Zacząć od tego, co na powierzchni.
No nie wiem…
Tymczasem przymnij proszę najlepsze życzenia spokojnych w sercu i radosnych duchem Świąt Narodzenia Pańskiego.
Poldku
Spowodowałeś, że zlazłam z drabiny (drzewko ubieram; jakieś duże nabyłam, kurde). :)
Jak ja mam niby nie zapominać w swoim grafomaństwie o duchowości? Nasmarowałam ostatnio tyle komentarzy w tym temacie, że strach. :)
Wielokrotnie użyłeś słowa “jedność”. Mam wrażenie, że ona istnieje, w sensie matafizycznym właśnie. Jest w nas od tysięcy lat, głęboko schowana, pokryta kurzem zapomnienia. Przywalona tonami racjonalnym poglądów na to czy tamto. Poskręcana i rozdarta różnicami religijnymi. Nieuświadomiona. Ale jest.
Może kiedyś uda mi się coś o tym napisać. Nie będzie to proste, bo trzeba mi będzie wrócić do paru książek. Zacząć od tego, co na powierzchni.
No nie wiem…
Tymczasem przymnij proszę najlepsze życzenia spokojnych w sercu i radosnych duchem Świąt Narodzenia Pańskiego.
Pozdrawiam serdecznie.
Magia -- 24.12.2009 - 07:50