2 klasa gimnazjum. Reżyser Pino MC, scenografia Zuz, scenariusz – te dwie wariatki, napisany jak zwykle, na lekcjach matematyki i tradycyjnie pochlapany krwią (przy pierwszej sztuce rękopis zabrudził się przypadkiem, później to już sobie za każdym razem musiałam palec rozciąć, tak dla funu).
Synkretyzm gatunkowy jak zwykle, w roli Mickiewicza młody Hołdys, w roli złej kobiety Natalia, wynurzająca się efektownie z brodzika (wcześniej oddychała przez rurkę). Połowy tekstu zapomniała, ale i tak to było absolutnie cudne. Na końcu zespół zrobił to, na co mu wcześniej pozwoliłam – że jak sztuka odniesie sukces, to mogą mnie za ręce i nogi, do tego brodzika wrzucić :)
"To lubię"
2 klasa gimnazjum. Reżyser Pino MC, scenografia Zuz, scenariusz – te dwie wariatki, napisany jak zwykle, na lekcjach matematyki i tradycyjnie pochlapany krwią (przy pierwszej sztuce rękopis zabrudził się przypadkiem, później to już sobie za każdym razem musiałam palec rozciąć, tak dla funu).
Synkretyzm gatunkowy jak zwykle, w roli Mickiewicza młody Hołdys, w roli złej kobiety Natalia, wynurzająca się efektownie z brodzika (wcześniej oddychała przez rurkę). Połowy tekstu zapomniała, ale i tak to było absolutnie cudne. Na końcu zespół zrobił to, na co mu wcześniej pozwoliłam – że jak sztuka odniesie sukces, to mogą mnie za ręce i nogi, do tego brodzika wrzucić :)
I czemu ja nie poszłam na PWST?