To nie był akt strzelisty tylko strzelenie w akt. Ja tak naprawdę myślę.
I nawet nie wiedziałam, że strzelam w częściową “derekcję”.
Zabawne są te “sytuacyjki”.
merlocie
To nie był akt strzelisty tylko strzelenie w akt.
Ja tak naprawdę myślę.
I nawet nie wiedziałam, że strzelam w częściową “derekcję”.
Zabawne są te “sytuacyjki”.
RRK -- 09.02.2010 - 21:54