(tylko bez urazy znowu, bo teraz każdemu na TXT tak piszę, żeby nie było, że coś tam, coś tam, a do mnie można po imieniu oczywiście.)
Pani jest pewna, że wie, o czym ja napisałem, lub co mam na myśli? Bo coś mnie wątpliwości w tym zakresie nachodzą aktualnie, a igłowego języka rebusów niezbyt niezbyt, prawda.
Osobiście to ja się nie planuję wznosić nigdzie, skoro i tak sobie siedzę na tej mojej górze, z której mam całkiem pikną panoramę. Którą (tę panoramę) oczywiście polecam każdemu. Od dawna zresztą.
Pani Gretchen
(tylko bez urazy znowu, bo teraz każdemu na TXT tak piszę, żeby nie było, że coś tam, coś tam, a do mnie można po imieniu oczywiście.)
Pani jest pewna, że wie, o czym ja napisałem, lub co mam na myśli? Bo coś mnie wątpliwości w tym zakresie nachodzą aktualnie, a igłowego języka rebusów niezbyt niezbyt, prawda.
Osobiście to ja się nie planuję wznosić nigdzie, skoro i tak sobie siedzę na tej mojej górze, z której mam całkiem pikną panoramę. Którą (tę panoramę) oczywiście polecam każdemu. Od dawna zresztą.
Pozdrawiam
s e r g i u s z -- 03.03.2010 - 01:38